Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tajga Administrator
Dołączył: 20 Sie 2010 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:28, 21 Sie 2010 Temat postu: Pierwszy raz |
|
|
Jak wyglądał Wasz pierwszy raz na końskim grzbiecie?
Mile widziane zdjęcia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 16:49, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Hah nie pamiętam
Nie mam fot |
|
Powrót do góry |
|
|
Tajga Administrator
Dołączył: 20 Sie 2010 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:55, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja pamiętam, że ciągle byłam zgarbiona i spięta...
Mam zdjęcia, ale gdzieś daleko zagrzebane na kompie - musiałabym poszukać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Dołączył: 21 Sie 2010 Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:48, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ja nie pamietam i nie mam zdjęć
ale pamietam że miałam problem z opuszczeniem pięt ;/ strasznie mnie za to ganiali
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:21, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ja jestem samouk |
|
Powrót do góry |
|
|
Tajga Administrator
Dołączył: 20 Sie 2010 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:46, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No z tymi piętami to też miałam problem...
I mi noga w strzemię wpadała...;/
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Dołączył: 21 Sie 2010 Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:10, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
mi nie ale kłus anglezowany to byla masakra dla koni nie jestem pewna bo nie pamiatam ale chyba ciagnelam je niezle za wedzidlo bo probawalam zlapac rownowage ;/ biedneee
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tajga Administrator
Dołączył: 20 Sie 2010 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:12, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, ja też kiedyś trzymałam się wodzy...
Szczególnie przy upadku...
Ale teraz to już jak widzę, że spadam, to puszczam wodze - bo się tylko konik męczy, a ja i tak i tak spadnę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Dołączył: 21 Sie 2010 Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:18, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No dokladnie nie rozumiem jak niektorzy instruktorzy mówią żeby sie trzymać wodzy jak się spada bo niby w terenie żeby koń nie zwial ale jak dla mnie to wole póścić niż zostać przeciągniętą po ziemi bo tak tez sie zdaża ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tajga Administrator
Dołączył: 20 Sie 2010 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:15, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Koń nie ucieknie, a nawet jeśli , to jest instruktor i można poszukać konia - zresztą nawet jeśli koń by uciekł to nie martwmy się o niego, bo on wybierze najkrótszą i najbezpieczniejszą drogę do domu - świetna orientacja w terenie.
A poza tym jak jeździec spada z konia w terenie, to najczęściej koń się czegoś spłoszy i jest tak samo zestresowany jak jeździec - wtedy koń rzadko ucieka - najczęściej zaczyna coś przeżuwać - konie w ten sposób się uspokajają.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Konikusia:)
Dołączył: 22 Sie 2010 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:18, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jak spadam to łapię się zazwyczaj grzywy, ale czasami to jak już się spada to nie myśli się żeby się złapać...
Na początku, pamiętam że nie wychodził mi kłus anglezowany, bo wstawałam nie wtedy kiedy trzeba... Jeszcze nie wiedziałam o co za bardzo chodzi z tym anglezowaniem... Ale teraz już wiem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tajga Administrator
Dołączył: 20 Sie 2010 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:21, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ale o spadaniu to gdzie indziej
No tak, czasem na początku w anglezowaniu wybija z rytmu - ale teraz ja juz anglezuję bez strzemion więc naprawdę nie ma problemu...
Zresztą teraz, nawet już w galopie i skokach, to ja nie myślę, co ja robię - no chyba że wyższe skok - samo mi to przychodzi i nie muszę się nie wiadomo jak koncentrować - chyba że koń sprawia problemy (tak jak ostatnio Aramis, Patrycja - Konikusia:) - wie o czym mówię) xD
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|